Wiara

Wiara
autorem artykułu jest Jakub Sztajber

Wiara.

Nie wiem, dlaczego słowo to tak często utożsamiane jest z religią, co oczywiście nie jest prawdą, gdyż jego znaczenie jest o wiele szersze i na pewno też nie może być zawężone tylko do tego zagadnienia.
Używając słowa wierzę, mój umysł automatycznie przypisuje go do wcześniej zapisanych wzorców, a to, czym one są zależy na pewno od tego jak zostałem wychowany i czego wcześniej mnie nauczono.
Tak oto słowo to przez resztę życia będzie poprzez automatyzm oddziaływać na mój sposób myślenia, czyniąc wiele zła, bo nie zawsze będzie ono oddawać prawdę, co znaczy, że żyć będę w zakłamaniu.
Od wielu już lat, rolę nauczycieli przejęły media. I nie było by w tym niczego zdrożnego, gdyby posługiwały się prawdą, czyli właściwymi określeniami, a nie stereotypami, przez co utrwalają w nas błędy z przeszłości.
Tak oto każdego dnia słowo wiara przypisane do religii odciska na każdym swoje piętno, utrwalając ten groźny automatyzm, oczywiście w odniesieniu do myślenia, co ma swoje złe konsekwencje.
Automatyzm w odniesieniu do czynności życiowych, jak oddychanie czy inne, jest czymś niezbędnym i bardzo potrzebnym, wyręcza nas, dając więcej czasu na inne działania, jest doskonałym strażnikiem wszelkich życiowych funkcji.

Słowo wierzę jest pojęciem szerokim, dotyczy różnych zachowań, nie tylko Boga, jak chce tego pewna część społeczeństwa a właściwie ludzie władzy, którym łatwiej jest podporządkowywać sobie poddanych.
To z tym słowem na ustach wybierano się na wojny, podboje, na różnego rodzaju rzezie. Cały ten absurd przetrwał do dzisiejszego dnia, siejąc w dalszym ciągu podziały na wierzących i niewierzących, co wyraźnie widać w różnego rodzaju dyskusjach, dla mnie jałowych i niczego niewyjaśniających.
Dwubiegunowość, jak chcą tego niektórzy, w otaczającym wszechświecie nie występuje, bo dobro i zło wzajemnie by siebie zniszczyło.
Jest obok tych wartości coś jeszcze, co utrzymuje wszystko w równowadze, i bez względu na to czy się to nam podoba czy nie, to tak naprawdę ono rządzi.
I jakby się tego nie nazwało, ono istnieje i jest rzeczywistym władcą. Ten władca jest obojętny na jednych czy drugich, i nigdy nie pozwoli na przewagę którejś z opcji, co tak bardzo wkurza jednych i drugich.

Wiara znaczy ufność, pewność, jest stanem wewnętrznego przekonania. Jest to uczucie pomagające w podejmowaniu przeróżnych życiowych decyzji, kiedy to mam do wyboru różne rozwiązania. Bez wiary w siebie, w swoje możliwości i umiejętności, decyzje te będą najczęściej przypadkowe, a przecież nie chodzi o to by tak właśnie było.
Już z tego wyraźnie wynika, że chodzi tu zupełnie, o co innego, że Bóg ma tylko wtedy znaczenie, gdy jest mną a ja jestem nim. Właśnie takie rozumowanie wolne jest od błędu, polegającego na zewnętrznym utożsamieniu z postacią czy rzeczą, tak jak czynią to właśnie religie.

Uznając siebie za wierzącego, manifestuję swoje zaufanie do niematerialnego, zdaję się na siły płynące obficie z wnętrza a nie z zewnętrznego świata.
Szanując siebie szanuję innych, nie nadając im żadnego znaczenia. Nie posiadając żadnego zewnętrznego autorytetu, skupiam swoją uwagę na wewnętrznym, co oczywiście można przeróżnie nazywać. Ta nazwa nie ma tu znaczenia, gdyż zawsze pozostanie tylko nazwą, słowem nie rozumianym, budzącym wątpliwości, których w dodatku nijak rozwiać nie sposób.

Spróbuj wyobrazić sobie świat w którym są tylko wierzący/religijni/ i ateiści/nie religijni/. Przecież ten świat przesączony byłby taką nienawiścią, że nie sposób byłoby w nim żyć.
Mit o dwubiegunowości jest więc nie prawdą, jest wygodnym dla tych opcji tłumaczeniem, mającym na celu zwrócenie na siebie uwagi. I zawsze, gdy tylko znajdą się zwolennicy dochodzi do przepychanek słownych przeradzających się we wzrost nienawiści, co zawsze prowadzi do kolejnych wojen.
Mając do wyboru tylko dwie drogi byłbym skazany na bardzo ograniczony wybór, byłbym dosłownie ubezwłasnowolniony, nie mógłbym realizować siebie, a tak przecież nie jest, gdyż bezustannie objawia się nowe, wspaniałe i jakże pożyteczne rozwiązanie, na pewno nie pochodzące tylko z wyżej wspomnianej dwubiegunowości.

Dróg zawsze jest wiele, jest to urodzaj mnogości i różnorodności, tak jak w całej przyrodzie, gdzie jedna forma nie niszczy drugiej, choć ma nad nią fizyczną przewagę. Każdy kto tylko zechce może znaleźć tą jedyną, tylko dla niego, na której będzie mógł realizować siebie bez konieczności opowiadania się po czyjejś stronie.
Moja wiara jest wyłącznie moją sprawą, i tak długo jak długo pozostanie w moim wnętrzu nie będzie nakłaniała innych do opowiedzenia się po mojej stronie, tak więc to, w co ja wierzę powinno pozostać tylko moją tajemnicą, i najlepiej gdyby nigdy nie opuszczała mojego wnętrza.
Tajemnica wiary polega więc na tym, a nie na publicznym jej ogłaszaniu, co tak naprawdę jest manipulacją zmierzającą do pozyskania zwolenników dla jakichś ukrytych celów, jest manifestacją mającą wyróżnić mnie spośród innych.

Jestem kim jestem i jaki jestem, i nie zmieni tego moje stanowisko w tej czy innej kwestii, które tak naprawdę jest próbą pozyskania zwolenników. Oczywistym jest, że czasami należy je zająć, by nie być obojętnym na niektóre przykre czy wręcz bulwersujące zachowania innych ludzi.
Nie mogę przecież milczeć wówczas, gdy całe moje wnętrze rwie się do wypowiedzenia swoich myśli, bo to również byłoby nie dobre, oznaczałoby przyzwolenie na naganne zachowania, co miałoby i dla mnie przykre konsekwencje.

Wiara jest wspaniałym i potężnym narzędziem jak długo służy moim celom, uwzględniającym tak jak w przyrodzie wszystkich innych, różniących się ode mnie sposobem myślenia czy postępowania. Nie oznacza to wcale, że mam być obojętnym na wszelkie próby mojego unicestwienia przez moich współbraci.
Mam prawo występować w swojej obronie, tak jak dzieje się to w otaczającym mnie świecie, bo to jest moje niezbywalne prawo, którego nikt nie może mnie pozbawić.

Wiara należycie rozumiana nie wyrządzi nikomu krzywdy, jest wartością samą w sobie, potrafiącą rozróżnić zło od dobra, nie potrzebuje posługiwać się mieczem, nienawiścią czy nawet krzyżem.

--
http://www.jakubsztajber.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zobacz takze:
Pielęgnacja cery naczynkowej
Niecierpliwość
ARTISTIC TEA - Kompozycje herbaciano-kwiatowe
Darmowe zdjęcia na bloga
Poznaj klucz do szybkiej nauki, zapamiętywania i czytan